„Na pierwszej linii frontu” – bohaterka dnia codziennego

Opublikowano Czas czytania: 2 min.
Ta treść została zablokowana, ponieważ nie zaakceptowałeś plików cookie i innych modułów śledzących.
Petra Volpe tworzy trzymający w napięciu film, który śledzi losy pielęgniarki podczas jej dyżuru w niedostatecznie obsadzonych szwajcarskich szpitalach. Trafia w sedno, zanurzając nas, poprzez fikcję, w nieustanne codzienne życie kobiety oddanej swojej profesji i dźwigającej poczucie winy z powodu własnej bezsilności.
La Croix daje Ci możliwość podarowania tego przedmiotu Twoim bliskim za darmo.
Zaprenumeruj La Croix i podaruj ten artykuł swoim bliskim za darmo.
SubskrybujęAktorkę Leonie Benesch zostawiliśmy wyczerpaną w "Pokoju nauczycielskim" , nieustającym dramacie rozgrywającym się za zamkniętymi drzwiami w niemieckim liceum naznaczonym serią napadów. Spotykamy ją ponownie jako pielęgniarkę, równie wyczerpaną w "Na linii frontu", szwajcarskim filmie, którego oryginalny tytuł "Heldin" oznacza bohaterkę. I taką właśnie jawi się nam, Floria Lind, kiedy pod koniec filmu wraca autobusem po wieczornej zmianie do szpitala, w którym chronicznie brakuje personelu.
Ten artykuł jest zarezerwowany dla subskrybentów
La Croıx